Pobudź swoją wyobraźnię ...

sobota, 24 listopada 2012

31. Nathan ;*

DLA PAULINY REPEĆ ;* <3

Szłaś parkiem razem z Nathanem. Rozmawialiście o wszystkich możliwych tematach. W pewnym momencie usiedliście na ławeczce, przy fontannie :
- Nath ? Chciałabym spędzić z tobą wieczność
- Przecież wiesz, że jestem do twojej dyspozycji każdego dnia i każdej nocy
- Wiem. Ale kiedyś jedno z nas umrze. Co wtedy zrobimy ?
- Druga osoba będzie musiała żyć, i czekać, aż spotkają się w niebie
- A nie łatwiej zginąć razem ? Teraz ?
- <t.i > ty żartujesz prawda ? Jestem pewien, że nie chcesz zginąć teraz
- Chcę. Chodzi o to, że chcę Nathan. Zrobisz to razem ze mną ? Proszę
- < t.i.> proszę cię. Nie mów tak.
Zamknęłaś oczy. Popłakałaś się. Myślałaś, że będzie chciał spędzić z tobą wieczność. Wstałaś z ławki i ruszyłaś w kierunku domu. Nath pobiegł za tobą :
- Zostaw mnie ! Skoro nie chcesz, to zrobię to sama
- < t.i > nie, że nie chcę ! Po prostu uważam, że mamy jeszcze wiele do przeżycia
- Nie chcesz, to mnie zostaw !
Ruszyłaś przed siebie. Nie odwróciłaś się. Mimo to wiedziałaś, że Nathan za tobą nie idzie :
- Dobrze ! - usłyszałaś po chwili - Zrobię to. Powiedz tylko gdzie, kiedy, i w jaki sposób. A możesz być pewna, że to zrobię.
Odwróciłaś się i powiedziałaś :
- Teraz. Po prostu chodź za mną - wyciągnęłaś do niego rękę.
Już po chwili staliście na dachu twojego bloku. Przytuleni do siebie całowaliście się. Nie czułaś strachu. Wręcz przeciwnie. Byłaś szczęśliwa, że zginiecie razem. Gdy oderwaliście się od siebie Nathan wyszeptał ci prosto do ucha dwa słowa :
- Jesteś gotowa ?
W odpowiedzi odsunęłaś się od niego i podeszłaś do krawędzi. Chłopak objął cię od tyłu. Chciałaś zrobić krok i skoczyć, jednak Nath cię powstrzymał :
- Rozmyśliłeś się prawda ?
- Nie. Po prostu chcę, żebyś jeszcze chwilę poczekała.
Zaczął śpiewać "Lie to me". Zamknęłaś oczy. Chłopak przytulił cię mocno. Czułaś się bezpieczniej niż kiedykolwiek. Gdy skończył spojrzałaś w dół. 
W momencie gdy zrobiłaś krok do przodu, Nathan wyszeptał :
- Życie poznało. Śmierć połączyła.
Czułaś, że chłopak się uśmiecha, więc też to zrobiłaś. Spadliście przytuleni do siebie z uśmiechami na twarzach. Nie mogłaś wymarzyć sobie lepszej śmierci. Nie żałujesz swojej decyzji. Wręcz przeciwnie, jesteś z niej zadowolona.


_________________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że się podoba ;D
Vicki błagam, tylko nie bij !



Ali ;*

1 komentarz:

  1. A z jakiej racji mam nie bić ?
    Fajne : )
    Jesteś w tej dziedzinie coraz lepsza .
    Uczysz się od mistrza -_-
    Kocham Cię
    Kocham Cię
    Kocham Cię !
    <3

    OdpowiedzUsuń