DLA KAROLINY CZAJKOWSKIEJ ;*
Był sam środek lata. Postanowiłaś, że wybierzesz się na plaże. Zebrałaś ekipę i poszliście. Rozłożyłaś ręcznik i stwierdziłaś, że się poopalasz. Twoi znajomi poszli z kolei się wykąpać. Po jakimś czasie zauważyłaś, że przygląda ci się jakiś chłopak. Bardzo ci to przeszkadzało, dlatego zabrałaś swoje rzeczy i poszłaś na pomost. Już po chwili chłopak siedział obok ciebie :
- Człowieku nie wiem o co ci chodzi ! Ale ostrzegam odwal się ode mnie !
To powiedziawszy wstałaś i wróciłaś na koc. Siedziała tam reszta twojej paczki. Postanowiliście pograć w karty. Był niezły ubaw.
Gdy zauważyłaś, że podejrzany brunet znowu cię obserwuję wstałaś, i razem z kumpelą poszłyście kupić coś do picia :
- <t.i.> idę do łazienki. Staniesz w kolejce ? - spytała twoja BFF
- Jasne. Idź.
Kiedy czekałaś w kolejce podszedł do ciebie chłopak, który cały dzień ci się przyglądał :
- Mogę wiedzieć, dlaczego ty cały czas za mną łazisz i się patrzysz ?!
- Po prostu bardzo mi się spodobałaś, ale nie wiem jak do ciebie zagadać
- Odpuść sobie.
Wzięłaś napoje i wróciłaś do znajomych. Po jakimś czasie poszłaś się wykąpać. Gdy tylko weszłaś do wody przeszedł cię dreszcz. Woda była przyjemnie chłodna. Pływałaś bardzo długo. Po jakimś czasie zrobiło ci się zimno, więc wróciłaś. Większość twojej paczki już się zmyła. Została tylko twoja BFF i jej chłopak.
Czułaś się niezręcznie w ich towarzystwie. Nagle podszedł tajemniczy i wkurzający za razem brunet usiadł obok ciebie. Tym razem nie protestowałaś :
- Twój tata chyba był złodziejem. Bo ukradł wszystkie gwiazdy i ukrył je w twoich oczach - zarzucił tekstem.
Wybuchnęłaś śmiechem. Nie mogłaś już wytrzymać :
- Dobra. Nie musisz się już tak wysilać. Jeżeli chcesz, to dam ci swój numer telefonu
- Nareszcie ! Już myślałem, że nigdy się nade mną nie zlitujesz.
Wymieniliście się numerami i do końca dnia rozmawialiście. Tom bardzo ci się spodobał. Potem odprowadził cię do domu. W jego towarzystwie czułaś się wyjątkowo. Jak księżniczka. Pod domem pocałował cię. Czułaś motylki w brzuchu.
* 3 miesiące później *
Jesteś z Tomem. Układa wam się bardzo dobrze. Nie dawno Parker ci się oświadczył, a teraz czekacie, aż na świat przyjdzie wasz mały skarb.
- Człowieku nie wiem o co ci chodzi ! Ale ostrzegam odwal się ode mnie !
To powiedziawszy wstałaś i wróciłaś na koc. Siedziała tam reszta twojej paczki. Postanowiliście pograć w karty. Był niezły ubaw.
Gdy zauważyłaś, że podejrzany brunet znowu cię obserwuję wstałaś, i razem z kumpelą poszłyście kupić coś do picia :
- <t.i.> idę do łazienki. Staniesz w kolejce ? - spytała twoja BFF
- Jasne. Idź.
Kiedy czekałaś w kolejce podszedł do ciebie chłopak, który cały dzień ci się przyglądał :
- Mogę wiedzieć, dlaczego ty cały czas za mną łazisz i się patrzysz ?!
- Po prostu bardzo mi się spodobałaś, ale nie wiem jak do ciebie zagadać
- Odpuść sobie.
Wzięłaś napoje i wróciłaś do znajomych. Po jakimś czasie poszłaś się wykąpać. Gdy tylko weszłaś do wody przeszedł cię dreszcz. Woda była przyjemnie chłodna. Pływałaś bardzo długo. Po jakimś czasie zrobiło ci się zimno, więc wróciłaś. Większość twojej paczki już się zmyła. Została tylko twoja BFF i jej chłopak.
Czułaś się niezręcznie w ich towarzystwie. Nagle podszedł tajemniczy i wkurzający za razem brunet usiadł obok ciebie. Tym razem nie protestowałaś :
- Twój tata chyba był złodziejem. Bo ukradł wszystkie gwiazdy i ukrył je w twoich oczach - zarzucił tekstem.
Wybuchnęłaś śmiechem. Nie mogłaś już wytrzymać :
- Dobra. Nie musisz się już tak wysilać. Jeżeli chcesz, to dam ci swój numer telefonu
- Nareszcie ! Już myślałem, że nigdy się nade mną nie zlitujesz.
Wymieniliście się numerami i do końca dnia rozmawialiście. Tom bardzo ci się spodobał. Potem odprowadził cię do domu. W jego towarzystwie czułaś się wyjątkowo. Jak księżniczka. Pod domem pocałował cię. Czułaś motylki w brzuchu.
* 3 miesiące później *
Jesteś z Tomem. Układa wam się bardzo dobrze. Nie dawno Parker ci się oświadczył, a teraz czekacie, aż na świat przyjdzie wasz mały skarb.
ALi ;*
sliczny <3
OdpowiedzUsuńdziekuje za imagina ;)
Mmm... *-*
OdpowiedzUsuń